piątek, 28 lutego 2014

Był dom… - Anna Szatkowska



To jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie. Anna Szatkowska to córka wybitnej polskiej pisarki Zofii Kossak primo voto Szczuckiej secundo voto Szatkowskiej. To wspomnienia, które autorka napisała dla swoich wnuków, aby mogły one lepiej poznać losy swojej rodziny.
Anna Szatkowska pisze głównie o sobie i swoich przeżyciach. Zofia Kossak zajmuje w utworze sporo miejsca, ale nie jest postacią centralną. W książce widzimy wojnę w wielu wymiarach – rozdzielanie rodzin, utratę dorobku życia, chorobę, śmierć, walkę z okupantem. Najbardziej wzruszyły mnie fragmenty, w których autorka opisuje powstanie warszawskie, swój udział jako sanitariuszki w kompanii harcerskiej batalionu „Gustaw”, walkę kolegów, śmierć znanych i nieznanych sobie ludzi. Te opisy porażają, a przy tym są tak sugestywne, że czułam jakbym była w środku wydarzeń.
Poznajemy w końcu losy Zofii Kossak, jej pełną poświęceń walkę w Żegocie, której o mały włos nie przypłaciła własnym życiem trafiając najpierw na Pawiak, a następnie do Oświęcimia. A także powojenną tułaczkę przez Szwecję do Anglii, gdzie została uznana za zdrajczynię po artykule, w którym zarzucono jej pracę dla Bieruta (takie wydarzenie nigdy nie miało miejsca).
Tym co mnie zdziwiło był niemal zupełny brak w utworze odniesień do krakowskiej gałęzi rodziny Kossaków. Ani razy w książce nie jest wspomniana ani Magdalena Samozwaniec, ani Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Dobre dziecko – Roma Ligocka

W czerwcu pisałam o najważniejszej, moim zdaniem, książce Romy Ligockiej. Dziś kilka słów o jej kolejnym utworze. „Dobre dziecko” to w moim odczuciu uzupełnienie „Dziewczynki w czerwonym płaszczyku”.
To niezwykle wzruszająca książka o życiu autorki. Jest tu dużo o samotności nadwrażliwego dziecka, któremu matka nie jest w stanie stworzyć ciepłego domu. Widzimy jak Roma przeżywa próby samobójcze matki, jak odkrywa jej romans z żonatym mężczyzną. Do tego dochodzą problemy w szkole – dziewczynka nie może się w niej zaaklimatyzować, nie lubi do niej chodzić, ale lubi lekcje religii mimo, że jest innego wyznania. Jest niezrozumiana, bywa również upokarzana. Autorka ukazuje w jaki sposób na jej życiu swoje piętno odcisnęła II wojna światowa. Widzimy próbę ucieczki przed wspomnieniami, przed którymi nie można uciec, które pozostają w człowieku na całe jego życie.
Autorka dołączyła do książki fragmenty Pamiętnika Anny Abrahamowej, swojej babci, którą widziała tylko raz. Pisze ona o swoim zwyczajnym życiu. To świetny zabieg, który pozwala pokazać i lepiej zrozumieć matkę Romy i jej dzieciństwo. Jest też oryginalny przepis na wiedeński tort Sachera.
Roma Ligocka pisze w sposób bardzo sugestywny. Współodczuwamy z nią i przeżywamy wszystkie niepowodzenia. Myślę, że książka była dla autorki formą terapii, próbą poradzenia sobie z przeszłością, od której nie ma ucieczki.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Kieszonkowy atlas kobiet – Sylwia Chutnik

Dziś o książce, za którą Sylwia Chutnik otrzymała w 2008 roku Paszport Polityki. To miejska legenda z bazarami w tle. Książka składa się z czterech rozdziałów. Każdy z nich ma swojego bohatera, a łączy ich to, że wszyscy mieszkają w jednej kamienicy.
Pierwszy rozdział to Bazarówy. Opowiada on o Czarnej Mańce i jej życiu. Jej mama pracuje na bazarze – handluje garnkami. Mańka wychodzi za mąż za Darka, ale ten odchodzi do innej. Mańka szybko się stacza, trzyma z bazarową biedotą. Potem rodzina wyrzuca ją z domu. To smutna historia o upadku, samotności i poszukiwaniu własnego miejsca w życiu.
Drugi rozdział to Łączniczki. Jego bohaterką jest Maria. Kobieta codziennie robi samotnie zakupy w miejscu, w którym w czasie wojny zginęła jej matka. To gorzka refleksja o starości.
Trzeci rozdział to Podróbki. To historia paniopana Mariana, cukiernika na rencie, złotej rączki. Wszyscy posądzają go o to, że jest gejem.
Ostatni rozdział to Księżniczki. Chutnik opowiada w nim historię 11-letniej Marysi Kozak, dziewczynki złośliwej wobec otaczającego ją świata. Niechętnie pomaga schorowanej babci, w nocy wymyka się z domu i demoluje okolicę – niszczy samochody, a także podpala bazar. 
Autorka opisuje świat niewygodny, na który większość z nas nie zwraca uwagi. Okazuje się, że jest on tajemniczy i intrygujący. Historie wciągają, nie można obok nich przejść obojętnie. Zaskoczyła mnie prawdziwość tych opowieści. Ich bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, a ich problemy znacznie przewyższają problemy każdego z nas.
Tym, co mnie w tej książce ujęło to wyjątkowy język. Oto jak Chutnik zaczyna swoją opowieść:
„Pierwszy raz na bazarze. Nie wiadomo, gdzie iść. Głośno, gwarno, chaos. Bez mapy nic nie kupisz. To jak miasto w mieście. Potrzebujesz przewodniczki? No to chodź ze mną. Na prawo syf, na lewo syf, a przed nami miejski labirynt.”
Więcej o „Kieszonkowym atlasie kobiet” można się dowiedzieć z wypowiedzi Sylwii Chutnik.

wtorek, 4 lutego 2014

Nic się nie stało! – Andrzej Łapicki (audiobook)

Pierwszy raz na moim blogu pojawia się audiobook. Dlaczego? Bo bardzo rzadko po nie sięgam. Tym razem zrobiłam wyjątek, bo książkę czyta sam autor – wybitny polski aktor – Andrzej Łapicki. Słuchanie „Nic się nie stało!” to prawdziwa przyjemność.
To zbiór felietonów pogrupowanych w następujące części: historia, bojkoty, dawniej i dziś, z dzieciństwa, stara Warszawa, w podróży, sport, znajomi, z bufetu, z garderoby, na planie. Jest tu wiele ciekawych historii i anegdot. Najbardziej spodobała mi się ta dotycząca pogrzebu marszałka Józefa Piłsudskiego. To wydarzenie wywarło na 11-letnim Łapickim ogromne wrażenie. Autor opisuje jak zaopatrywał w papierosy żołnierzy, którzy ochraniali pogrzeb marszałka. Na uroczystość przybył m.in. Hermann Göring. Spodobały mi się również rozważania o reklamie. Nie wiedziałam, że hasła reklamowe tworzyli tacy artyści jak Agnieszka Osiecka czy Melchior Wańkowicz.
Łapicki pisze o zmieniającym się świecie, o zmieniającej się Warszawie. Doskonale odtwarza klimat dawnej stolicy. Wspomina o tym jak poznał pijanego Roberta De Niro i o żonie Bergmana, która się nim zachwycała. Opowiada jak pisał recenzje do gazetki szkolnej, w której naczelnym był Baczyński. Wśród tematów, o których pisze pojawia się m.in. etykieta na pogrzebie, bojkot telewizji, podróże, sport (m.in. Euro 2012). Pisze również o swojej drugiej żonie, Kamili (o tym jak zdawała prawo jazdy i jak spotkała się z młodszą od siebie wnuczką aktora).
„Nic się nie stało!” to bardzo mądra książka o życiu napisana pięknym językiem. Aktor zachwycił mnie ogromnym dystansem do swojego życia i doskonałą pamięcią.