czwartek, 20 marca 2014

Ich czworo – Gabriela Zapolska

Gabriela Zapolska to jedna z moich ulubionych pisarek. Dziś kolejna jej książka pt. „Ich czworo. Tragedia ludzi głupich w trzech aktach”. To komedia rodzinna i mieszczańska przedstawiająca historię miłosnego trójkąta. Oto Żona i Mąż żyją razem, ale obok siebie. Nie są dobranym małżeństwem, a w ich życiu pełno jest wzajemnych pretensji. 
Bohaterowie Zapolskiej to ciekawe osobowości łączące w sobie cechy komiczne i tragiczne. Żona to kobieta nieszczęśliwa, a przy tym egoistka. Wybierając się na spotkanie z kochankiem chce uśpić czujność męża więc zabiera ze sobą córkę. Zostawia ją w dorożce i zapomina o niej na dwie godziny. Oto, co kobieta mówi o sobie:
„W domu nikt mnie nie uważał za głupią i nawet przyznawano mi pewną  inteligencję. Tuszę, iż  nie bardzo się zmieniłam. A choćby z tego względu, że obcuję z tak wielką inteligencją, jak twoja – powinnam była zmądrzeć o całe twoje profesorstwo. Compris?”
Barwny jest również jej kochanek, Fedycki. To lekkoduch. Mami swoją gospodynię, kokietuje Pannę Manię, a spotyka się z Żoną. Przy tym cały czas mówi o szacunku do Męża. Najmniej wyrazisty jest Mąż. To osoba wykształcona, która trzyma dystans do świata, jest wycofana i wszelkie emocje tłumi w sobie.
Akcja toczy się w święta Bożego Narodzenia. Żona spotyka się z kochankiem, a kiedy romans wychodzi na jaw mimo pewnych obaw planuje związać się z
Fedyckim. Chcą żyć wspólnie za granicą, grać w kasynach i w ten sposób się dorobić.
Osobą, która najbardziej cierpi jest 10-letnia dziewczynka, która rozumie więcej niż myślą jej rodzice.

środa, 5 marca 2014

Przepraszam, czy jesteś czarownicą? – Emily Horn, Paweł Pawlak



Zupełnie przypadkiem w moje ręce trafiła wyjątkowa książka dla dzieci. Dlaczego wyjątkowa? Ponieważ posiada jedne z najładniejszych rysunków jakie spotkałam w książkach dla najmłodszych. Zachwyciły mnie bo są dopracowane w każdym calu. 
„Przepraszam, czy jesteś czarownicą?” to historia kota Herberta, który w bibliotece czyta „Encyklopedię czarownic” i zaczyna marzyć o spotkaniu prawdziwej wiedźmy. Zgodnie z tym, co jest napisane w „Encyklopedii…” szuka osoby w skarpetkach w paski, szpiczastym kapeluszu, z miotłą, warzącej w kotłach eliksir i lubiącej czarne koty. Herbert wychodzi na ulicę i zaczyna swoje poszukiwania. I tu następuje szereg zabawnych historii. Okazuje się, że znalezienie prawdziwej czarownicy nie jest takim prostym zadaniem. Kiedy rozczarowany niepowodzeniem Herbert znów udaje się do biblioteki niespodziewanie spotyka tam… sześć uczennic ze szkoły czarownic, które przyszły tu ze swoją nauczycielką. Szczęśliwy Herbert zostaje szkolnym kotem.