poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Babo chce – Eva Susso, Benjamin Chaud

Dziś rozpoczynam cykl książek dla dzieci. Pierwsza z nich, Babo chce, autorstwa Evy Susso z rysunkami Benjamina Chauda, w tłumaczeniu Katarzyny Skalskiej to szwedzka publikacja przeznaczona dla najmłodszych. Jej zaletą są wyjątkowe rysunki. O czym jest książeczka? O rodzinie - obok mamy i taty należą do niej jeszcze Babo, Lalo, Binta, Ajsza oraz domowe zwierzaki – pies i kura. Babo podczas spaceru z siostrą odkrywa otaczający go świat. Dużo tutaj wyrazów dźwiękonaśladowczych. Dziecko dowiaduje się, że wózek jedzie „TURLI TURLI TUR TUR TUR”. Poznaje mrówki, zająca, jagody, łosie, dziki… Gdy Babo wraca do domu wszyscy się cieszą, wspólnie przygotowują pyszne ciasto, które jedzą „MNIAM MNIAM MNIAM…”
Książeczka jest pomocna w nauce pierwszych słów i sylab. Mało w niej wyrazów, przeważają onomatopeje i śliczne rysunki. To pozycja przydatna w nauce, a przy tym jest optymistyczna i wesoła.
Babo chce to jedna z trzech książeczek, które ukazały się w Polsce. Pozostałe dwie książeczki z serii to Binta tańczy oraz Lalo gra na bębnie. Moim zdaniem Babo chce jest z nich najlepsza.

1 komentarz:

  1. Tę książkę także czytałam :) Uśmiałam się na niej, taka... genialna w swojej prostocie - ilustracje są tutaj oczywiście najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń