„Błysk
rewolwru” to książka zawierająca różnorodną twórczość
Noblistki – od pierwszych kartek, wierszyków i rysunków, które
tworzyła jako kilkulatka przez poemat empiryczny, Słownik Wyrazów
Obelżywych, wierszyki pamiątkowe, moskaliki, lepieje, limeryki, aż
po ostatni utwór napisany przed śmiercią. To przekrój twórczości
mniej znanej, która w większości po raz pierwszy ujrzała światło
dzienne. Jest też tytułowy utwór, zbliżony gatunkowo do powieści,
a pochodzący z 1935 roku, z czasów, kiedy Wisława Szymborska
chciała zostać powieściopisarką. Niestety, brak w nim trzech z
ośmiu stron.
Są
też ciekawe zdjęcia, rysunki czy mapki, a wszystko to opatrzone
krótkimi komentarzami na marginesie. „Błysk rewolwru” pozwala
poznać inną twórczość poetki, niż tą znaną z jej tomików. W
książce widzimy ogromny dystans i poczucie humor. Całość
materiału została podzielona na cztery części: Juwenalia, Na
Krupniczej, w szufladzie, na rybach, Utwory gatunkowe oraz w
Lubomierzu. Osobiście najbardziej podobał mi się poemat empiryczny
„Topielec” z 1940 roku, cykl „Na rybach z K.” z lat 70. oraz
„Moskaliki” z lat 50.
Jedynym
mankamentem tej książki jest koszmarny wstęp napisany przez
Bronisława Maja. Ktoś, kto nie zna twórczości poetki i jej
życiorysu niewiele z niego zrozumie. O języku, w którym widać
silenie się na to, żeby było nad wyraz mądrze, szkoda pisać.
Polecam
wszystkim, którzy chcą poznać mniej znane utwory autorki, czasem
mało poważne, ale doskonale oddające jej charakter. Proponuję
czytać rozdziałami, a nie wszystko na raz. Na koniec dodam jeszcze,
że całość jest bardzo ładnie i starannie wydana. Prawdziwa
perełka.