czwartek, 18 kwietnia 2013

Baranek Bronek – Rob Scotton

Popatrzcie na okładkę. Oto Bronek w szlafmycy pędzi przez łączkę Żabie Mokradełko. Czyż nie jest genialny? Już dawno na moim blogu nie pojawiały się książki dla dzieci. Dziś postanowiłam to zmienić. „Baranek Bronek” to moje odkrycie ostatniego miesiąca. Tytułowy bohater ma problem – nie może zasnąć. Czego to on nie próbuje, by choć na chwilę się zdrzemnąć – ubiera się, gdy jest mu zimno i rozbiera, gdy ciepło, szuka odpowiedniego miejsca do spania (odwiedza bagażnik samochodowy, dziuplę oraz gałąź), liczy swoje nogi, chmury i… barany.
Nie byłam do końca przekonana czy „Baranek Bronek” się sprawdzi. Po książeczce, która miała pomóc w nauce siadania na nocniku, a okazała się nieskuteczna („Nocnik nad nocnikami”) miałam dość. A jednak moje obawy były przedwczesne. Okazało się, że może stworzyć mądrą książkę dla dzieci, która ma piękne rysunki i jest napisana bardzo ładnym językiem. Myślę, że spora w tym zasługa tłumacza – Jędrzeja Polaka.
Uwaga: książka wywołuje uśmiech na twarzy osób czytających i słuchających!

10 komentarzy:

  1. Okładka wygląda super :D Bronek - samo imię dla Baranka już jest zabawne. Lubię takie bajeczki, niby proste, ale mają to coś w sobie, co urzeka całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, w środku jest równie ciekawie:) Ja bardzo lubię takie krótkie historyjki i pięknymi ilustracjami. Niby prosty przepis na książeczkę dla dzieci, a w praktyce mało kto potrafi to zrobić.

      Usuń
    2. Rzeczywiście w praktyce niewielu potrafi. Uwielbiam Svena Nordqwista i jego książeczki z Panem Pettsonem, które kiedyś przedstawiałam u siebie. Proste jak drut, ale tak naturalne, tak urokliwe, tak nienapuszone. Dokładnie, to jest to!

      Usuń
    3. To jest właśnie piękne - prosta historia, a jednak pełna uroku. I dzieciom bardzo się podoba:)

      Usuń
  2. Bardzo sympatyczny ten baranek. Szkoda, że moje dziecko już wyrosło z takich książeczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze może być miłym prezentem dla innych bliższych lub dalszych maluchów:) A baranek faktycznie jest bardzo sympatyczny. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Wygląda sympatycznie ten Bronek ;-)
    Książeczek nigdy za wiele, pomyślimy i o tej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100% książeczek nigdy za wiele:)

      Usuń
  4. Moje ulubione książeczki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo wybredna w kwestii książek dla dzieci. Bardzo dokładnie je wybieram. Dobra książeczka musi mieć piękne rysunki i ciekawą treść. Ta ma:)

      Usuń