Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura amerykańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura amerykańska. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 czerwca 2015

Dom o siedmiu szczytach - Nathaniel Hawthorne

Dziś o książce, która wpisuje się w nurt amerykańskiego romantyzmy. Jej akcja rozgrywa się w tytułowym domu o siedmiu szczytach, który do dziś stoi w centrum Salem. W swoim utworze autor skupia się na analizie stanów psychicznych oraz konfliktów moralnych. Podstawowym problemem, jaki został poruszony w powieści, jest przeszłość.  
To historia patrycjuszowskiej rodziny Pyncheonów. Na jej przykładzie autor analizuje temat dziedziczności. Łączy on metafizyczny, biblijny upadek ze społecznym wątkiem moralnego kryzysu spowodowanego chciwością, co przejawia się w rozkładzie rodziny Pyncheonów.
Mateusz Maule wybudował na dziewiczym terenie dom. Po pewnym czasie pułkownik Pyncheon zaczął rościć sobie prawa do tego terenu. Spór o ziemię nie zakończyła nawet śmierć Maule’a. Po niej teren przejął pułkownik. Uczynił to nieuczciwie – oskarżył Maule o czary i doprowadził do jego stracenia. W chwili śmierci Mateusz wypowiada prorocze słowa: „Bóg cię napoi krwią.” Po przejęciu domu przez Pyncheonów woda ze źródła zmieniła swój smak i wywoływała choroby. Pułkownik umiera w dniu, w którym dom miał zostać poświęcony. Na rodzinę wkrótce spadają kolejne nieszczęścia. Czy ta historia znajdzie szczęśliwe zakończenie? Czy można odkupić winy przodków? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź pod koniec lektury. 
„Dom o siedmiu szczytach” można traktować jako symbol mrocznych labiryntów ludzkiego serca.

wtorek, 31 grudnia 2013

Dziewczyny atomowe – Denise Kiernan


Na koniec roku chciałabym napisać o książce niezwykłej. Jej wyjątkowość wynika z tematyki – to historie kobiet, które przyczyniły się do wygrania II wojny światowej. Brzmi niesamowicie? Dodam, że książka została bestsellerem „New York Timesa”.
Całość traktuje o projekcie Manhattan, który doprowadził do zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki. Myśląc o pracy nad bombą zastanowimy się nad pracą wybitnych fizyków i chemików, a zapominamy o tysiącach zwykłych ludzi, bez zaangażowania których jej stworzenie byłoby niemożliwe.
Autorce udało się dotrzeć do tych zwykłych-niezwykłych kobiet wiele lat po wojnie. Bohaterkami jest kilkanaście kobiet, których historie się przeplatają. Celia i Toni to sekretarki, Jane to matematyczka, Katcie jest sprzątaczką, Vrginia chemiczką, Rosemary pielęgniarką, a Doroty i Helen to operatorki kalutronu. Wszystkie one przyczyniły się do stworzenia bomby atomowej. Zdecydowały się wziąć udział w projekcie o którym wiedziały niewiele lub nic. Zaryzykowały. Zamieszkały i pracowały w nowo stworzonym mieście Oak Ridge. Wszystko, co robiły było ściśle tajne, nie mogły z nikim o tym rozmawiać. Wszystkie one brały udział w wielkim przedsięwzięciu. To zwykłe kobiety, które wpłynęły na losy świata.
Książkę czyta się bardzo szybko. W tle toczy się wojna i trwa walka z czasem. Polecam!