Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura norweska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura norweska. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 marca 2013

Dom lalki (Nora) – Henryk Ibsen

Dziś coś z klasyki literatury norweskiej. Wiele lat temu czytałam „Dziką kaczkę” i lekturę wspominam bardzo dobrze. Tym razem sięgnęłam po „Norę”. Dramat ten opisuje historię małżeństwa Torwalda i Nory. Mąż traktuje żonę jak lalkę, jest ona dla niego ozdobą, a nie partnerem. Oto w jakim tonie do niej mówi:
„Tu nic ci nie grozi, będę cię strzegł jak spłoszonej gołąbki, którą wyratowałem ze szponów jastrzębia, twoje biedne serduszko znajdzie u mnie opiekę i spokój. (…) Nie znasz, moja droga, natury prawdziwego mężczyzny. Świadomość, że szczerze, z całego serca przebaczył swojej żonie, jest dla niego rozkosznie uspokajająca. Dzięki temu przebaczeniu żona jest jakby podwójnie jego własnością, odradza się na nowo, staje się nie tylko jego żoną, ale i dzieckiem. Odtąd będziesz naprawdę moim dzieciątkiem, ty moja biedna, bezbronna istotko! Niczego się nie obawiaj. Noro, bądź ze mną szczera, wtedy będę równocześnie twoją wolą i twoim sumieniem. Co to? Nie idziesz do łóżka? Przebrałaś się?”
Kilka lat wcześniej, gdy Torwald zachorował, Nora zaciągnęła dług, żeby zdobyć pieniądze na wyjazd mający uratować życia męża. Po latach pada ofiarą szantażu bezwzględnego Krogstada, od którego pożyczyła pieniądze. Żyje w strachu, nie chce, by mąż odkrył jej tajemnicę, obawia się jego gniewu i konsekwencji. Myśli o opuszczeniu najbliższych, a także o samobójstwie. Szybko się okazuje, że ta z pozoru naiwna i nieznająca życia kobieta ma swoją godność i dumę. Jest w stanie podjąć zaskakującą dla męża decyzję dotyczącą ich przyszłości.
Pomysł na książkę ciekawy, ale spodziewałam się czegoś więcej. Klucz do odkrycia całości znalazłam bardzo szybko i nic mnie specjalnie nie zaskoczyło. Na uwagę zasługuje za to język, który sprawia, że całość bardzo dobrze się czyta. Książka do przeczytania w niecałe dwie godziny.