Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 maja 2014

Opowiadania i opowieści – Antoni Czechow




Antoni Czechow to jeden z moich ulubionych pisarzy rosyjskich. Przez wielu nazywany jest mistrzem małych form. W swoich opowiadaniach kreślił obrazki obyczajowe z życia różnych klas społecznych: kupców, urzędników, ziemian. Pisarz postawił sobie ambitny cel rozwijania tradycji satyrycznej w literaturze rosyjskiej. Satyry Czechowa to arcydzieła, których głównym źródłem był humor. Antoni Czechow bezpośrednio nie piętnuje wadliwej struktury instytucji państwowych, ale koncentruje się głównie na sferze psychicznej. Jego nowatorska postawa twórcza polegała na ukazywaniu oddziaływania określonej sytuacji historycznej na osobowość jednostki.
Czechow unikał efektownej fabuły, a także niezwykłych zdarzeń. Pozostawał przy prostych, wręcz banalnych wątkach. To urzeka. Istotnym wyróżnikiem w kompozycji nowel jest nieoczekiwany finał, zazwyczaj o zabarwieniu humorystycznym.
Wśród moich ulubionych opowiadań znajduje się Aptekarzowa. To opowieść o  kobiecie, która jest znudzona swoją egzystencją. Jest nieszczęśliwa ponieważ pragnie innego życia niż to, które ma przy nudnym mężu, który w dodatku nie rozumie jej potrzeb.
Podobał mi się również Kameleon. To opowieść o psie, który ugryzł Chriumkina. Utwór ukazuje absurdalną sytuację - kiedy okazało się, że pies należał do brata generała rewirowy posunął się nawet do tego, że pochwalił psa za ugryzienie człowieka. A wszystko po to, żeby przypodobać się przedstawicielom władzy. Gdy okazuje się do kogo należy pies zgromadzony tłum wyśmiewa poszkodowanego mężczyznę, a rewirowy Oczumiełow mówi:
„Ja się jeszcze do ciebie dobiorę!”
Kameleon to perełka humorystyki.   
Czechow w doskonały sposób demaskuje społeczeństwo carskiej Rosji. Pokazuje ludzi zwyczajnych, którzy boją się władzy, są znudzeni życiem, nieszczęśliwi. W świecie przedstawionym przez pisarza dominuje biurokracja i nepotyzm. Nikt nie liczy się z jednostką. Panuje wszechobecna znieczulica. Świat przedstawiony w opowiadaniach pełen jest absurdów, a Czechow tak go konstruuje, że widać dominujący humor. Warto podkreślić, że prezentowana przez niego bogata skala przywar ludzkich i wad społecznych była pretekstem do ujawnienia presji systemu społeczno-politycznego na mentalność ludzi.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Kieszonkowy atlas kobiet – Sylwia Chutnik

Dziś o książce, za którą Sylwia Chutnik otrzymała w 2008 roku Paszport Polityki. To miejska legenda z bazarami w tle. Książka składa się z czterech rozdziałów. Każdy z nich ma swojego bohatera, a łączy ich to, że wszyscy mieszkają w jednej kamienicy.
Pierwszy rozdział to Bazarówy. Opowiada on o Czarnej Mańce i jej życiu. Jej mama pracuje na bazarze – handluje garnkami. Mańka wychodzi za mąż za Darka, ale ten odchodzi do innej. Mańka szybko się stacza, trzyma z bazarową biedotą. Potem rodzina wyrzuca ją z domu. To smutna historia o upadku, samotności i poszukiwaniu własnego miejsca w życiu.
Drugi rozdział to Łączniczki. Jego bohaterką jest Maria. Kobieta codziennie robi samotnie zakupy w miejscu, w którym w czasie wojny zginęła jej matka. To gorzka refleksja o starości.
Trzeci rozdział to Podróbki. To historia paniopana Mariana, cukiernika na rencie, złotej rączki. Wszyscy posądzają go o to, że jest gejem.
Ostatni rozdział to Księżniczki. Chutnik opowiada w nim historię 11-letniej Marysi Kozak, dziewczynki złośliwej wobec otaczającego ją świata. Niechętnie pomaga schorowanej babci, w nocy wymyka się z domu i demoluje okolicę – niszczy samochody, a także podpala bazar. 
Autorka opisuje świat niewygodny, na który większość z nas nie zwraca uwagi. Okazuje się, że jest on tajemniczy i intrygujący. Historie wciągają, nie można obok nich przejść obojętnie. Zaskoczyła mnie prawdziwość tych opowieści. Ich bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, a ich problemy znacznie przewyższają problemy każdego z nas.
Tym, co mnie w tej książce ujęło to wyjątkowy język. Oto jak Chutnik zaczyna swoją opowieść:
„Pierwszy raz na bazarze. Nie wiadomo, gdzie iść. Głośno, gwarno, chaos. Bez mapy nic nie kupisz. To jak miasto w mieście. Potrzebujesz przewodniczki? No to chodź ze mną. Na prawo syf, na lewo syf, a przed nami miejski labirynt.”
Więcej o „Kieszonkowym atlasie kobiet” można się dowiedzieć z wypowiedzi Sylwii Chutnik.