wtorek, 19 listopada 2013

Natężenie świadomości – Michał Zabłocki


Michał Zabłocki to polski poeta związany z Piwnicą pod Baranami. Wielu z Was zna jego teksty w interpretacji Grzegorza Turanua, Czesława Mozila czy Mateusza Nagórskiego. „Natężenie świadomości” to wiersze z lat 1979-1985. Zostały one podzielone na pięć części: Coś z niczego, Przepisywanie przez przeżywanie, Temat na życie, Znikam, Tutaj jestem. Utwory w nich zawarte są różnorodne – jedne zabawne, inne zmuszają do zadumy. Taka właśnie powinna być dobra poezja – trochę zadziwiająca, wobec której nie da się przejść obojętnie. Sam Piotr Skrzynecki uważał, że nie może znaleźć klucza do tych wierszy. I trudno się z nim nie zgodzić.
Oto jeden z wierszy, który szczególnie przypadł mi do gustu zatytułowany „Temat na życie”:
„Lampa się chwieje.
Ale to nie jest temat na życie.
Cień się układa na ścianie.
Ale to nie jest temat
ani na nieśmiertelność,
ani na wieczność.
To są tematy tylko na tę krótką chwilę.
Ale za to jakie proste w użyciu:
nie trzeba poruszać nieba.
Wystarczy odpowiednio popchnąć lampę.”

Książka jest bardzo ciekawie wydana – nie jest ani klejona, ani zszywana, a poszczególne strony zostały połączone trzema nitami. Do tego wydano ją na szaro-brązowej tekturze. Wizualnie świetne posunięcie, ale niestety niepraktyczne. Trzeba się naprawdę postarać, by przeczytać poszczególne wiersze i nie pognieść książki. Czytając poezję potrzebuję spokoju i skupienia, a nie walki z kartkami.

Oto dwa najbardziej znane utwory z tego tomu:



33 komentarze:

  1. Takie kolekcjonerskie wydanie :)
    Nie jestem jednak fanką Piwnicy pod Baranami, więc to raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie faktycznie wygląda na kolekcjonerskie. Bardzo przypadło mi do gustu. Nie każdy musi uwielbiać Piwnicę:)

      Usuń
  2. Mnie przekonuje sama okładka - pewnie trochę źle to o mnie świadczy, ale tak interesująca szata graficzna robi swoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie widziałam tak ciekawie wydanej książki. Ja też zwracam dużą uwagę na szatę graficzną, nie jesteś osamotniona:)

      Usuń
  3. Rzeczywiście wydanie niby klimatyczne, ale... niefortunne. Uwielbiam Turnaua, więc myślę, że ten autor bardzo przypadł mi do gustu:)). Mieszkasz w Krakowie niedaleko Brackiej? Czy często Wam pada ?;P:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, mieszkam kawałek od centrum, ale na Bracką od czasu do czasu zaglądam. Faktycznie często tam pada:) Jeśli jesteś fanką Turnaua to z pewności zainteresowałaby Cię knajpka, która jest własnością rodziny artysty, w której często można go spotkać.

      Usuń
    2. Ooo, ale czad, widujesz go tam? Turnau jest wspaniały!!! Miałam jego 2 czy 3 płyty. Teraz to nie wiem, są chyba u mamy, albo w domu, gdzieś w kartonie :P.

      Usuń
    3. Czasem tak:) Ja też bardzo lubię twórczość Grzegorza Turnaua i dlatego sięgnęłam po poezję Michała Zabłockiego.

      Usuń
    4. ja także uwielbiam jego utwory....swego czasu słuchałam ich na okrągło...a podałabyś nazwę tej knajpki? jak będę w Krakowie to może wpadnę...;)

      Usuń
    5. Oczywiście: Nowa Prowincja:) Gorąco polecam, miejsce bardzo klimatyczne.

      Usuń
    6. Nowa Prowincja, spróbuję pamiętać.

      Usuń
    7. W razie potrzeby chętnie przypomnę:)

      Usuń
  4. fajnie tu:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/small-variety-comodo.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką poezji. Dla mnie to czarna magia i zawsze mam problemy z jej właściwą interpretacją przekazu. Musze jednak przyznać, że pierwszy raz spotykam się z tak nietypowym wydaniem na szaro-brązowej tekturze. Pomysłowo i oryginalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł na wydanie tomiku poezji uważam za doskonały. Na taką książkę każdy zwróci uwagę w księgarni. Rozumiem, że wiele osób nie przepada za poezją, dlatego tak niewiele jej na moim blogu:)

      Usuń
  6. będę tutaj baardzo często:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/sunset-review.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się przekonuje do poezji więc to czemu nie. Wydanie rzeczywiście dość oryginalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz poezję to gorąco polecam! Myślę, że Ci się spodoba:)

      Usuń
  8. Uwielbiam jego teksty! A wydanie faktycznie bardzo ciekawe, chyba nawet jego niepraktyczność by mi nie przeszkadzała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem osamotniona:) A książka wyróżnia się na półce i przykuwa uwagę.

      Usuń
    2. Ale przyznaję, że gdyby nie Turnau, to pewnie bym nie kojarzyła Zabłockiego.

      Usuń
    3. Ja Zabłockiego kojarzyłam z tekstami piosenek Turnaua i Mozila. To dlatego sięgnęłam po jego poezję:)

      Usuń
  9. Też bardzo rzadko sięgam po poezję, ale myślę, że ten tomik mógłby mi się spodobać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj! Myślę, że przypadnie Ci do gustu:)

      Usuń
  10. świetnie:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/pachnaca-kraina.html
    ps. poklikasz mi w banery? dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem wielką fanką poezji... Być może dlatego, że jestem wielką ignorantką, nie poznaje jej, nie sięgam po nią. A moze po prostu nie trafiają do mnie wiersze? Nie wiem. Twoja recenzja jest za to świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa:) Nie każdy musi lubić poezję.

      Usuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na koncercie Turnaua byłam dwa razy w leśniczówce Pranie. To klimatyczne miejsce i koncertują tam bardzo ciekawi ludzie, m.in. Anna Maria Jopek. Turnau był z Sikorowskim, Jopek z Napiórkowskim i Miśkiewiczem. Lubię Turnaua, lubię też Mozila, a szczególnie jego płytę z wierszami Miłosza.
    ( potknięcia w pisowni poprawione :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie miałam przyjemności być na koncercie Turnaua:( Mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić. Chętnie posłuchałabym na żywo dobrej muzyki.

      Usuń