Dziś kilka
słów o książce Iwana Turgieniewa - wybitnego dziewiętnastowiecznego pisarz
rosyjskiego, głównego przedstawiciela realizmu. Powieść jest poświęcone
bohaterom określanym jako "zbędni
ludzie". W swoim dziele autor konfrontuje poglądy, postępowania oraz
reakcje bohatera z wymogami momentu dziejowego. Nakłada on na warstwę
tragicznej koncepcji losu ludzkiego zagadnienia społeczne, które mimo że nie są
dominujące to jednak odgrywają ważną rolę w powieści. Tytułowe szlacheckie
gniazdo to z jednej strony świat przyjemności, bezpieczeństwa oraz spokoju,
wartości i symboli chrześcijańskich. Turgieniewowski dwór jawi się przede
wszystkim jako nosiciel europejskiego pierwiastka w kulturze rosyjskiej
XVIII-XIX w. To bezpieczeństwo rodzinne chroni "gniazdo" od wrogich
zewnętrznych, sił natury oraz historii.
Główny bohater
powieści to Fiodor Ławrecki. Doświadczony przez życie pragnie jedynie spokoju.
Unika życia towarzyskiego poza spotkaniami z krewnymi. Niespodziewanie dla
siebie Ławrecki przeżywa nową miłość do dziewiętnastoletniej Lizy. Jednak
dziewczyna sama skazuje się na pokutę. Dobrowolnie wstępuje do klasztoru, aby w
ten sposób oczyścić się z grzechu. Nie wierzy bowiem w możliwość osiągnięcie
szczęścia osobistego na ziemi:
„Szczęście nie
chciało do mnie przyjść; nawet wtedy, kiedy miałam nadzieję, że je osiągnę,
serce mi się wciąż ściskało. Wiem o wszystkim, i o własnych grzechach, i o
cudzych, wiem, jak ojczulek dorobił się pieniędzy, wiem wszystko. I to wszystko
trzeba odmodlić, trzeba odmodlić."
W tej sytuacji
bohater zamiast walczyć o swoje szczęście przestał myśleć o nowym małżeństwie
oraz szczęściu, przycichł, postarzał się i zamknął się w sobie. Zajął się
gospodarstwem.
Fiodor
Ławriecki jest zbędnym człowiekiem, któremu mimo spartańskiego wychowania brak
predyspozycji do podjęcia walki. Ławrecki łączył romantyczny entuzjazm z
działalnością praktyczną. Mimo to nie był w stanie walczyć z przesądami Lizy,
ponosząc klęskę w sferze uczuciowej. Dzieje się to również dlatego, że chociaż
w hierarchii spraw ważnych bohater szczęście osobiste stawia bardzo wysoko to
ponad nie przekłada obowiązek społeczny.
Turgieniew
poprzez swoją powieść żegna się z ludźmi pokroju Ławreckiego, ale zostaje owa
nuta smutku i lirycznej melancholii.
Literatura rosyjska nie jest mi dobrze znana, można nawet powiedzieć, że prawie jej nie znam. Jednak ta książka zaciekawiła mnie z dwóch powodów. Po pierwsze została napisana w XIX wieku - okresie, który ostatnimi czasy uwielbiam. Po drugie - opisuje dwór szlachecki, który jest dla mnie miejscem szczególnie ciekawym :)
OdpowiedzUsuńI właśnie z tych dwóch powodów warto po nią sięgnąć:)
UsuńAaaa, ale genialna, klimatyczna, rosyjska literatura. I ten smutek i to niespełnienie i ta gorycz istnienia. Koniecznie muszę przeczytać. Pięknie o niej napisałaś.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:) Książka jest warta tego, by ją przeczytać.
UsuńOstatnio pewna pisarka namawiała do czytania w wakacje rzeczy smutnych i tragicznych ale w tym upale nie mam na to siły, nawet po Twojej recenzji, z resztą świetnej, zrobiło mi się ciężko i duszno. Chyba nie podążę za trendami.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, upał nie do końca sprzyja takim lekturom:)
UsuńPowinien bardziej powalczyć o Lizę, odczekać kilka miesięcy, może wtedy zechciałaby odejść z klasztoru? :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam, bo jestem miłośniczką klasyki rosyjskiej.
Takie zachowanie bohatera całkowicie mnie rozczarowało. Mimo tego, książka posiada bardzo dużo uroku i warto po nią sięgnąć:)
UsuńA może i dobrze, że nie walczył, myślę, że Lizie będzie lepiej bez takiego Fiodora. ;) Jeśli Liza istotnie ma jakieś sprawy do przemyślenia/odmodlenia (tak się asekuruję, bo wiem o niej tylko tyle, ile napisałaś, książki jeszcze nie czytałam), w klasztorze na pewno znajdzie czas na przemyślenia/rozwój duchowy czy intelektualny itp. No i zawsze może z niego wystąpić. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wystąpienie z klasztoru to zawsze jakieś wyjście:) Gorąco polecam!
UsuńGdy byłam w szkole średniej mama poleciła mi do przeczytania jego "Ojcowie i dzieci". I przepadłam. Wsiąknęłam w jego świat. Przeczytałam wszystkie pozycje przetłumaczone na język polski ;)
OdpowiedzUsuńJa wszystkich jeszcze nie przeczytałam. Wszystko przede mną:)
UsuńDla mnie to taka typowa, rosyjska melancholia. Nie powinno się stereotypami myśleć i traktować literatury, ale po wszystkich Puszkinach, Tołstojach, Dostojewskich, Gogolach, Czechowach i właśnie Turgieniewach dochodzę do wniosku, że problemy emocjonalne typu nostalgicznego smutku i bolesnych filozoficznych rozkmin egzystencjalnych są wpisane w rosyjską literaturę z najwyższej półki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest wiele prawdy w tym co mówisz. To niespełnienie jest pełne cierpienia, ale i szlachetności. I dlatego tak kocham te dzieła.
UsuńJa uwielbiam ten specyficzny rosyjski smutek. Świetnie to ujęłyście:)
UsuńA ja już myślałam, że nikt labo prawie nikt o Turgieniewie nie pamięta!
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowy pisarz i dlatego postanowiłam o nim przypomnieć. Faktycznie, jest nieco zapomniany.
UsuńZ rosyjskiej literatury czytałam tylko powieść Fiodora Dostojewskiego (jak mnie pamięć nie myli :)) uważam to spotkanie za udane. Teraz przyszedł czas na powieść kolejnego rosyjskiego pisarza - Iwana Turgieniewa. ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! Uwielbiam literaturę rosyjską i pewnie jeszcze nie raz książki wybitnych rosyjskich twórców zagoszczą na moim blogu.
UsuńChyba jeszcze nie czytałam żadnej książki Turgieniewa, ale staram się wracać do klasyki, więc będę miała go na uwadze.
OdpowiedzUsuńPolecam książki Turgieniewa! Myślę, że się nie zawiedziesz:)
UsuńTurgieniew, Tołstoj, Dostojewski - to pisarze, których czytałam ładnych parę lat temu, jak zaczytywałam się w klasyce rosyjskiej. Czytałam na zmianę po polsku, w oryginale - zależy co mi akurat wpadło w ręce. Teraz rzadko sięgam po klasykę - to jednak specyficzna lektura i przy moim obecnym trybie życia nie bardzo się sprawdza :(. Ale...o tych dziełach się nie zapomina - tkwią cały czas w pamięci :)
OdpowiedzUsuńTytuł i pisarz nie jest mi obcy. Gdzieś w młodości czytałam Turgieniewa , ale to było tak dawno. Lubię rosyjska literaturę.
OdpowiedzUsuń