Henryka
Worcella pewnie wielu z Was kojarzy z „Zaklętymi rewirami”. „Wpisani w Giewont”
to kilkadziesiąt krótkich tekstów dotyczących osób związanych z Tatrami. Każdy
tekst jest kilkustronicowy i opisuje relacje Worcella z innymi ludźmi. Zbiór
powstał w ciągu roku, a autor wraca w nim pamięcią do znajomych i przyjaciół
(czasem są to wybitni polscy twórcy, czasem zwykli ludzie), a także sytuacji
sprzed ponad 30 lat. Ja sięgnęłam po „Wpisanych w Giewont” głównie ze względu
na Marię Kasprowiczową, której autor poświęca najwięcej miejsca ze względu na
bliską więź oraz częste odwiedziny na Harendzie.
Sam
Worcell pisze, że starał się „unikać pamiętnikarskich szalbierstw”. Niektórzy
chcieli z nim polemizować, uzupełniać jego wypowiedzi, a nawet je prostować.
Wśród osób, które pozytywnie wypowiedziały się o tekście był Jarosław
Iwaszkiewicz. Polecam wszystkim, którzy lubią wspomnienia, kochają Tatry i
klimat dwudziestolecia międzywojennego. Wiele tu przypisów pozwalających
osobom, które zafascynuje jakaś sytuacja czy osoba, znaleźć podpowiedź gdzie
szukać informacji.
Oj, to zdecydowanie coś dla Minerwy. Świetna pozycja, u Ciebie zawsze jak coś znajdę, to jestem zadowolona - umiesz wybierać mądre, ambitne lektury, gratuluję i zazdroszczę Ci tego.
OdpowiedzUsuńOch, dobrze mnie wyczułaś! Słyszałam o autorze tej książki, na pewno jej poszukam, żeby trochę poczytać o Witkacym. Może mi się uda nawet dołączyć ją do kolekcji książek Witkacego i o Witkacym. :-)
UsuńBasiu, wychodzę z założenia, że szkoda czasu na kiepskie książki i rzadko kieruję się przypadkiem. Starannie wybieram lektury:) W tym przypadku najpierw trafiłam na książkę Michała Choromańskiego "Zazdrość i medycyna". Potem szukałam artykułów na jego temat i okazało się, że był związany z Marią Kasprowiczową. Tak dotarłam do jej "Dzienników". Następnie szukałam czegoś o niej i tak trafiłam na Worcella. Tak to u mnie działa:)
UsuńMinerwo, o Witkacym poza jednym tekstem w całości mu poświęconym jest też trochę w pozostałych. Książka Worcella została wydana także w trzecim tomie jego "Dzieł wybranych". Jeśli lubisz Witkacego na pewno Ci się spodoba:)
UsuńBardzo podoba mi się góralska kultura, więc chyba nie byłabym rozczarowana :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadnie Ci do gustu. Ja też bardzo lubię kulturę góralską, a literaturę w szczególności:) Książka Worcella to bardzo dobra lektura. Pozdrawiam!
UsuńZa krótką formą nie przepadam, za to górskie motywy mnie przyciągają. I jak tu znaleźć złoty środek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Ja też wolę dłuższe formy. A złotego środka chyba nie ma:) Pozdrawiam!
UsuńNie lubię krótkich form, więc to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, żałuj:)
UsuńNie przepadam za taką tematyką książek. Chodźże ta mnie zaciekawiła. :D
OdpowiedzUsuńhttp://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/
Warto sięgnąć po książkę Worcella. Polecam!
UsuńWorcella znam jedynie z "Zaklętych rewirów", więc chętnie przekonam się, co jeszcze ciekawego napisał. ;)
OdpowiedzUsuńJa też czytałam "Zaklęte rewiry":) "Wpisani w Giewont" to zupełnie inna książka, ale jeśli język Worcella Ci odpowiada to moja propozycja również powinna Ci się spodobać. Pozdrawiam!
UsuńU Ciebie, jak zawsze, smakowite lektury.
OdpowiedzUsuńStaram się wybierać ciekawe lektury, ostatnio mi się to udaje;)
Usuń