środa, 7 maja 2014

Miasteczko Mamoko – Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński



Seria Mamoko skradła moje serce. Są to książeczki obrazowe przeznaczone dla dzieci powyżej trzeciego roku życia, ale sprawdzą się doskonale również dla starszych dzieci. Co takiego ma w sobie Mamoko? Doskonałe rysunki pełne szczegółów, fantazji oraz humoru.
„Miasteczko Mamoko” ćwiczy spostrzegawczość dziecka i pozwala na opowiadanie za każdym razem innej historii. Poszczególne opowieści łączą się za sobą i przenikają. Część bohaterów występuje na każdej stronie. Są oni są przedstawieni na okładce. Jest więc Filip Żyraf, Zofia Ryjek, Ernest Nakrapiany, Aleksander Pasek czy Alicja Rogata. Niektórzy bohaterowie pojawiają się tylko na jednej lub dwóch stronach. Historie przedstawione w książce są bardzo ciekawe – jest dom, park, targ, ruchliwa część miasta, wesołe miasteczko. Jedni bohaterowie idą po zakupy, inni na siłownię czy basen, detektyw tropi złodzieja, miś wypiera się na przyjęcie, dzieci gubią się podczas spaceru, a pani Sadełko przeprowadza się.
Książka ma sztywne kartki i częste oglądanie ich nie niszczy. Można samemu opowiadać poszczególne historie, albo robić to razem z dzieckiem. Mamoko pobudza wyobraźnię. To świetna zabawa nie tylko dla dzieci.

20 komentarzy:

  1. Mam sporo dzieciaków wokół, które mogłabym obdarować taką książeczką :) Będę ją miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie:) Książeczka sprawi radość dzieciom w każdym wieku.

      Usuń
  2. Z chęcią sama obejrzałabym takie rysunki. I nadaje się na prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysunki są doskonałe:) Ja jestem nimi oczarowana.

      Usuń
  3. Uwielbiam takie książki, bo wtedy i ja czuję się trochę dzieckiem. A niedawno odkryłam ksiażki z serii "czytam sobie" z Egmontu. No dobra, zobaczyłam gdzieś reklamę. I kupiłam, na początek jedną, ale zaraz potem musiałam kupić drugą, bo córka czyta i sobie, i nam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że nie znałam tej serii, ale zerknęłam do Internetu i już wiem, że to coś dla nas. Może uda mi się wypożyczyć z biblioteki. Wielkie dzięki za polecenie:) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Kolejny pomysł na prezent urodzinowy dla brata dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sprawa z tym, że samemu można opowiadać historie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mnie to zachwyca. To świetna rozrywka, a zarazem nauka dla dziecka.

      Usuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tą pozycją. Poszukam...

    OdpowiedzUsuń
  7. "[...] Są to książeczki obrazowe przeznaczone dla dzieci powyżej trzeciego roku życia, ale sprawdzą się doskonale również dla starszych dzieci."
    ...Kochana, dzieci "powyżej trzeciego roku" i starsze to jedno i to samo :) Ale niespójność zdania z pewnością wynika z drobnego błędu, który najwidoczniej przemknął Ci gdzieś niepostrzeżenie. Wiem, skąd się takie błędy biorą, bo i mnie nie raz łapią :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie nie brzmi najlepiej, ale wiadomo o co chodzi.

      Usuń
  8. Kocham duet Mizielińskich! Ilustracje są jedyne w swoim rodzaju. Od razu widać, że coś jest ich autorstwa. Tej nie znam, ale chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię ich książeczki. Są świetne i sprawiają wiele przyjemności:)

      Usuń
  9. Poszukam! Mała Hania nie ma co prawda jeszcze roku, ale jest wybitnie inteligentna, więc zrozumie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest wybitnie inteligentna to z pewnością warto ją zapoznać z Mamoko:) Pozdrawiam!

      Usuń