czwartek, 12 lipca 2012

Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów – Ludwika Włodek

Ciepła opowieść będąca, jak pisze sama autorka, zapisem walki o rodzinę. Nie jest to książka, jak mogłoby się wydawać, o Iwaszkiewiczu-pisarzu, tylko o Iwaszkiewiczu-człowieku. Napisana bez nadęcia, szczera i prawdziwa, a jej lektura to ogromna przyjemność.
Ludwika Włodek to prawnuczka Jarosława Iwaszkiewicza, zatem utwór jest spojrzeniem na rodzinę od wewnątrz. To sprawia, że książka jest autentyczna – autorka nie unika niewygodnych tematów czy problemów: pisze o chorobie psychicznej żony pisarza, o jego upodobaniach politycznych, skłonnościach homoseksualnych, konflikcie ze Słonimskim czy o problemach rodzinnych.
Zaczęło się od notatki o córkach Iwaszkiewicza w „Wysokich Obcasach” pt. Ferdydurkistki ze Stawiska. Odbiła się ona szerokim echem. Potem Wydawnictwo Literackie zaproponowało, by Włodek opowiedziała historię rodziny po swojemu. Autorka wprowadza nas w magiczne życie Stawiska, willi, którą Anna Iwaszkiewicz otrzymała od swojego ojca. Poznajemy także historię rodziny Lilpopów, klanu farmaceutów, zegarmistrzów, inżynierów i architektów, z której pochodziła żona pisarza. Nie był on przychylnie nastawiony do Iwaszkiewicza.
Wędrując z autorką, docieramy do miejsc bliskich pisarzowi, do grobu jego ojca - Bolesława Iwaszkiewicza. Dowiadujemy się, że Iwaszkiewiczowie byli spokrewnieni z Szymanowskimi, a Karol był kuzynem pisarza, który docenił talent literacki, ale nie muzyczny, o co ten miał do niego żal.
Osobiście najbardziej poruszyły mnie dwa fakty – ostatnie listy napisane przez Jarosława przed śmiercią oraz to, że po jego odejściu wnuki nie mogły niczego zabrać ze Stawiska bo zgodnie z wolą pisarza powstało tam muzeum.
Autorka przytacza wypowiedzi bliższej i dalszej rodziny, ale też listy rodzinne czy wypowiedzi osób pracujących w domu. Książkę wzbogacają także rodzinne fotografie.
To pozycja dla osób, które chcą się dowiedzieć dlaczego Sienkiewicz umieszczał w Trylogii nazwiska swoich przyjaciół, jak naprawdę miał na imię Jarosław Iwaszkiewicz czy kto z krewnych pisarza w czasie wojny był trzykrotnie stawiany pod ścianą i jak to wpłynęło na jego życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz