Na książkę trafiłam przypadkiem
przeglądając stronę internetową z Serią 50 książek na 50-lecie
Znaku. Była reklamowana jako kultowa powieść lat 30. Zdziwiłam
się, bo nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Książka jest
bardzo dobra. To powieść psychologiczna, podczas lektury której
widziałam wiele analogii do Zbrodni i kary Fiodora
Dostojewskiego. Czy słuszne? Oceńcie sami.
Po raz pierwszy Zazdrość i
medycyna ukazała się w 1932 r. Jest ona dedykowana Rafałowi
Malczewskiemu, malarzowi, pisarzowi, taternikowi i wielkiemu
miłośnikowi Zakopanego (czego dowód daje w swoich felietonach,
szczególnie polecam Od cepra do wariata).
Ta powieści to historia trójkąta –
stary Widmar podejrzewa żonę Rebekę o romans z chirurgiem
Tamtenem. Temat niby niezbyt oryginalny, ale sposób jego pokazania
wyjątkowy. Po pierwsze, już na początku poznajemy zakończenie.
Obok retrospekcji mamy również fragmenty, które opisują dane
zdarzenie z dwóch różnych punktów widzenia, a to bardzo lubię.
Dużo jest też opisów stanu ducha Widmara.
Tragizm bohatera polegał na tym, że
ma młodą żonę, o czym mówi: „Albowiem nie ma okrutniejszej nad
niepewność męki, jak również nie ma granic podłości, na jaką
się zdobyć może prawdziwa, wielka miłość!”
Wszystko komplikuje pamiętnik byłej
kochanki Widmara, którą ten porzucił dla Rebeki. W odkryciu
tajemnicy żony pomaga Widmarowi krawiec Gold. Należy dodać, że
nie chodzi tylko o zdradę, ale również o operację, którą
przeszła Rebeka. O tym, co podczas niej zaszło, nie wiedzą nawet
świadkowie - ani asystent Rubiński, ani sanitariusz czy siostra
przełożona.
Choromański w ciekawy sposób
konstruuje postacie – mamy krawca Golda, od którego zionie
trupiarnią czy Rebekę, która na pierwszy rzut oka wydaje się
przeciętną kobietą, by po chwili stać się wyjątkową.
Tajemniczość, stany ducha, które
targają głównym bohaterem oraz klimat Zakopanego to wszystko
sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Przyznam: mogła się
podobać również w dwudziestoleciu.
Zazdrość i medycyna tak mi się
spodobała, że obejrzałam również film oparty na powieści.
Powstał w 1973 r. w reżyserii Janusza Majewskiego z doskonałą
obsadą: Ewa Krzyżewska, Andrzej Łapicki czy Mariusz Dmochowski i
muzyką Wojciecha Kilara. Również polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz