Popatrzcie
na okładkę. Oto Bronek w szlafmycy pędzi przez łączkę Żabie
Mokradełko. Czyż nie jest genialny? Już dawno na moim blogu nie
pojawiały się książki dla dzieci. Dziś postanowiłam to zmienić.
„Baranek Bronek” to moje odkrycie ostatniego miesiąca. Tytułowy
bohater ma problem – nie może zasnąć. Czego to on nie próbuje,
by choć na chwilę się zdrzemnąć – ubiera się, gdy jest mu
zimno i rozbiera, gdy ciepło, szuka odpowiedniego miejsca do spania
(odwiedza bagażnik samochodowy, dziuplę oraz gałąź), liczy swoje
nogi, chmury i… barany.
Nie
byłam do końca przekonana czy „Baranek Bronek” się sprawdzi.
Po książeczce, która miała pomóc w nauce siadania na nocniku, a
okazała się nieskuteczna („Nocnik nad nocnikami”) miałam dość.
A jednak moje obawy były przedwczesne. Okazało się, że może
stworzyć mądrą książkę dla dzieci, która ma piękne rysunki i
jest napisana bardzo ładnym językiem. Myślę, że spora w tym
zasługa tłumacza – Jędrzeja Polaka.
Uwaga:
książka wywołuje uśmiech na twarzy osób czytających i
słuchających!
Okładka wygląda super :D Bronek - samo imię dla Baranka już jest zabawne. Lubię takie bajeczki, niby proste, ale mają to coś w sobie, co urzeka całkowicie.
OdpowiedzUsuńBasiu, w środku jest równie ciekawie:) Ja bardzo lubię takie krótkie historyjki i pięknymi ilustracjami. Niby prosty przepis na książeczkę dla dzieci, a w praktyce mało kto potrafi to zrobić.
UsuńRzeczywiście w praktyce niewielu potrafi. Uwielbiam Svena Nordqwista i jego książeczki z Panem Pettsonem, które kiedyś przedstawiałam u siebie. Proste jak drut, ale tak naturalne, tak urokliwe, tak nienapuszone. Dokładnie, to jest to!
UsuńTo jest właśnie piękne - prosta historia, a jednak pełna uroku. I dzieciom bardzo się podoba:)
UsuńBardzo sympatyczny ten baranek. Szkoda, że moje dziecko już wyrosło z takich książeczek :)
OdpowiedzUsuńZawsze może być miłym prezentem dla innych bliższych lub dalszych maluchów:) A baranek faktycznie jest bardzo sympatyczny. Pozdrawiam!
UsuńWygląda sympatycznie ten Bronek ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążeczek nigdy za wiele, pomyślimy i o tej.
Zgadzam się z Tobą w 100% książeczek nigdy za wiele:)
UsuńMoje ulubione książeczki :D
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo wybredna w kwestii książek dla dzieci. Bardzo dokładnie je wybieram. Dobra książeczka musi mieć piękne rysunki i ciekawą treść. Ta ma:)
Usuń