Książka ta jest niezwykła
z wielu względów. Po pierwsze dlatego, że jest autobiografią kobiety
wyjątkowej. Po drugie bo pozwala czytelnikom poznać Piwnicę pod Baranami od
środka. Po trzecie ponieważ widzimy, jak dawny świat ziemiański odchodzi do
lamusa. Po czwarte….
Kim jest Kika? W
chwili wydania autobiografii ma 94 lata. To kobieta, która żyła w Babicy,
Lwowie, Kłodzku, Krakowie i Norwegii, i wszędzie tam czuła się dobrze. Potrafi
radzić sobie w każdej sytuacji. Pisze, że chciała być kronikarką wierną,
powściągliwą i dyskretną, co jej się udało. Tekst pisany jest lekko, zabawnie, z
dystansem do siebie i otaczającego świata, to prawdziwa rozrywka.
Na początku
poznajemy jej rodzinę – ze strony ojca, Joachima Chimka Jarochowskiego, pełną
talentów i osobowości (m.in. należał do niej pierwszy premier II RP) i ze
strony matki, Marii Muchy Wiktor, gdzie próżno szukać wybitnych umysłów. W Babicy
4 marca 1917 r. rodzi się Kika. Ma młodsze rodzeństwo – siostrę Marię, zwaną Mają
(autorkę powieści Niemiłosierni, Buraczane liście, opowiadań Wyroki śmierci, przyczyniła się do
opublikowania Pamiętnika Dawidka
Rubinowicza) i brata Konstantego, zwanego Kotem (fotoreportera). W Babicy żyli
spokojnie i dostatnie, mieli bibliotekę, która liczyła kilka tysięcy tomów,
książki lubiła nawet służba, a w wolnych chwilach grywali w tenisa. Poznajemy
niesamowity klimat XX-lecia - wuj Karol to legenda Zielonego Balonika, a
rodzice przyjaźnili się z Kossakami.
Życie Kiki pełne
jest spotkań z wyjątkowymi ludźmi, np. z Olgą Małkowską, która prowadziła
szkołę harcerską w Cisowym Dworku, w Pieninach, do której autorka uczęszczała. W
czasie wojny Kika spotykała Hubala, który często gościł w jej rodzinnym domu.
Potem poznaje Piotra Skrzyneckiego, który pomieszkuje u niej na ul. Urzędniczej
w Krakowie, a także inne osoby związane z Piwnicą pod Baranami: Janinę Garycką,
Wiesława Dymnego, Barbarę Nawratowicz czy Krzysztofa Litwina. Piwnica wciąga
Kikę, która wówczas pracowała w Kombinacie na Nowej Hucie jako pielęgniarka. Piwnicznie
byli wysadzeni z siodła, ona też.
Kika pisze nie
tylko o swoim szczęściu, ale również o sprawach bolesnych, o tym jak oddała
synów do domu dziecka, o braku promocji do kolejnej klasy, o rozwodzie i o tym,
że były mąż miał jeszcze trzy żony.
Zdziwił mnie
brak tęsknoty za dawnym światem, życiem we dworze, w otoczeniu służby, obrazów
i pamiątek rodzinnych. To właśnie z tego świata po licznych tułaczkach Kika
trafia do pracy w Nowej Hucie.
Jeśli jesteś
ciekawy, w jakich okolicznościach Kika wyjechała do Norwegii, jak stała się
bohaterką komiksu w „Przekroju”, chcesz poznać historię wędrówki obrazu
Grottgera Pożar dworu, zrozumieć
dlaczego Kika brała ślub w czarnej sukni, czy czym na starość zajęła się
bohaterka musisz koniecznie sięgnąć po jej autobiografię.
Poniżej prezentuję
nagranie z promocji książki, która odbyła się w Piwnicy pod Baranami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz