Od
czwartku w Krakowie trwają 16. Targi Książki. Zaskoczyła mnie
liczba odwiedzających, trudno było się przecisnąć między
stoiskami. Na tej podstawie wnioskuję, że z czytelnictwem w naszym
kraju jest źle.
Ogromną
popularnością cieszyło się stoisko Wydawnictwa Literackiego
podczas podpisywania książki przez Danutę Wałęsę.
Danuta Wałęsa |
Dokładnie
w tym samym czasie była również druga prezydentowa.
Jolanta Kwaśniewska |
Sporo
osób odwiedzało również stoisko z Andrzejem Mleczko, Dorotą
Warakomską, Krzysztofem Vargą oraz Agatą Tuszyńską.
Dorota Warakomska |
Krzysztof Varga |
Agata Tuszyńska |
Byli
również artyści, dziennikarze i sportowcy promujący swoje
książki:
Jarosław Gugała |
Krzysztof Hołowczyc |
Krystyna Mazurówna |
Także
maluchy mogły znaleźć coś dla siebie:
Wojciech Widłak |
Niestety,
tegoroczne targi nie były dobrze zorganizowane. Lista autorów
zmieniała się bardzo często. Najbardziej zdziwiło mnie, że
niektórzy autorzy to znikali, to pojawiali się. W piątek koło
południa sprawdzałam plan i w sobotę o 11 mieli być Jacek Dehnel
oraz Roma Ligocka. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy wieczorem
zerknęłam jeszcze raz i okazało się, że Dehnela nie ma w ogóle,
a Ligocka jest o 16. Słyszałam również od wystawców, że
działania organizatorów pozostawiały wiele do życzenia.
Co do
okazyjnych cen, za które można było nabyć książki to wszystko
zależało od wydawnictwa. W niektórych przypadkach były spore, w
innych były wyższe niż w popularnych księgarniach. Udało mi się
upolować kilka okazji, które będę prezentować w najbliższym
czasie na blogu.
Wszystkich,
którzy jutro zamierzają odwiedzić Targi Książki zachęcam do
wzięcia udziału w akcji Książka za książkę. Oddałam dwa
egzemplarze, które miałam podwójne. Za każdy z nich otrzymałam
kupon zniżkowy (od 3 do 20 % zniżki w wybranych wydawnictwach) oraz
kod uprawniający do wyboru jednej z czterystu e-booków i
audiobooków, a zebrane książki zostaną przekazane bibliotekom.
Moje wrażenia z warszawskich targów, na które w tym roku pojechałam, były bardzo podobne: pamiętam głównie tłok i problemy z przemieszczaniem się. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie miałaś okazji uczestniczyć w spotkaniu z Dehnelem. Może w ostatniej chwili organizatorzy musieli zmienić plany.
Podoba mi się akcja "Książka za książkę". Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Dobrze, że biblioteki też skorzystają.
Przy tłumie ludzi i wąskich przejściach między stoiskami ciężko oglądać nowości i wyszukiwać ciekawe książki. Jeszcze kilka lat temu na krakowskich Targach było mniej zwiedzających i mnie wystawców. Można było spokojnie pochodzić, pooglądać, porozmawiać z autorami i wydawcami:)
UsuńAkcja Książka za książkę cieszyła się dużym powodzeniem. W zeszłych latach zebrano ponad 10 tysięcy egzemplarzy. Zawsze chętnie wspieram akcje na rzecz bibliotek bo sama bardzo lubię z nich korzystać:)
Dziękuję za miłe słowa i gorąco zapraszam:)
OdpowiedzUsuń