czwartek, 25 października 2012

Artyści i sztuka w Zakopanem - Willa Oksza

Dziś wyjątkowo nie o książkach, a o wystawie. W Zakopanem, w Galerii Sztuki XX wieku w Willi Oksza można zobaczyć wystawę zatytułowaną „Artyści i sztuka w Zakopanem”. Jest ona poświęcona twórczości zakopiańczyków oraz artystów spoza tego regionu, dla których Podhale było źródłem inspiracji. Wystawa obejmuje dzieła tworzone w Młodej Polsce i dwudziestoleciu międzywojennym. Jak czytamy na plakacie: „pokazane na wystawie obrazy, rzeźby, rękodzieło artystyczne, fotografie i uzupełniające artefakty mają przebogate konteksty – historyczne, literackie, artystyczne i biograficzne, z których wynikają kolejne i dalsze wątki, splatając się w niezwykły wzór życia artystycznego pod Giewontem.” Wystawę szczególnie gorąco polecam miłośnikom talentu Witkacego, bowiem jedna sala to jego dzieła:

Wśród innych znakomitych artystów warto wymienić Rafała Malczewskiego:
Rafał Malczewski, W deszczu
Na wystawie można także zobaczyć dzieła Leona Chwistka, Leona Wyczółkowskiego, Jacka Malczewskiego oraz Wojciecha Weissa:
Jacek Malczewski, Portret Stanisława Witkiewicza
Poza obrazami i rysunkami można obejrzeć również rzeźby, m.in. Wojciecha Brzegi:
Wojciech Brzega, Portret matki artysty, Teresy Gąsienicy Brzegi, 1902

Obok sali z dziełami Witkacego duże wrażenie zrobiły na mnie genialne stare fotografie wykonane na szkle i umieszczone w oknach, przedstawiające m.in. Jana Kasprowicza i Antoniego Słonimskiego.
Dodatkową atrakcją muzeum są kapcie, choć nie takie siermiężne jakie kilka lat temu gościły we wszystkich tego typu placówkach, ale miękkie polarowe…

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że to nie jest wystawa czasowa i kiedyś będę miała okazję ją zwiedzić. Nigdy nie byłam w willi Oksza, a ekspozycja zapowiada się bardziej niż ciekawie!
    Z muzealnymi kapciami w wersji siermiężnej miałam kontakt w maju tego roku w muzeum w Łańcucie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystawa ma charakter stały więc jak tylko będziesz w Zakopanem koniecznie obejrzyj bo warto. W Muzeum nie ma tłumów, nawet w sezonie więc można w ciszy i spokoju oglądać. Nie ma też lin, ani szyb zabezpieczających, co jest dużym atutem. Dla mnie to była pierwsza wizyta w tym miejscu, ale z całą pewnością nie ostatnia.
    Co do kapci to jak widać wciąż można je jeszcze spotkać, a myślałam, że ich epoka minęła bezpowrotnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się bardzo dziwiłam, że nigdy tam nie byliśmy, bo Zakopane poznaliśmy dość dobrze, ale tutaj przed chwilą wyczytałam, że pierwsza wystawa miała miejsce w 2011 roku, więc to jest jeszcze nowość w muzealnym krajobrazie. :) Przy najbliższej wizycie zwiedzimy na pewno.

      Usuń
  3. Moją uwagę willa Oksza zwróciła podczas remontu. Wielokrotnie przechodziłam obok i zastanawiałam się, czy to będzie kolejny pensjonat czy może restauracja. Potem zobaczyłam plakat zapowiadający wystawę i wiedziałam, że muszę wejść do środka (na plakacie wykorzystano rysunek Witacego). Willa jest odnowiona zarówno na zewnątrz, jak i w środku. A wystawę trzeba zobaczyć koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie omieszkam, tym bardziej, że bardzo lubię zakopiańskie muzea. W Atmie jesteśmy za każdym razem, jak jedziemy do Zakopanego. Magia tego miejsca działa na mnie chyba nawet mocniej niż atmosfera Harendy. Dzięki za ciekawą informację!

      Usuń
    2. Myślałam, że jestem jedną z niewielu osób regularnie odwiedzających zakopiańskie muzea:) Faktycznie, wiele w nich magii. Dobrze, że wciąż są takie miejsca i ludzie, którzy do nich przyjeżdżają...

      Usuń